Niecodzienny wypadek miał miejsce w zeszły poniedziałek w Sandomierzu. Do 34-letniego mężczyzny została wezwana Straż Pożarna. Okazało się, że jego noga utknęła pomiędzy ścianą szybu a podłogą windy na trzecim piętrze. Mężczyzna trafił do szpitala w ciężkim stanie.
Zdarzenie miało miejsce w budynku zakładu produkującego pasze. Strażacy szybko podjęli interwencję: podali poszkodowanemu tlen, odłączyli zasilanie dźwigu i podjęli próbę rozcięcia podłogi. Niestety nie udało się tego zrobić – strażacy musili dotrzeć do konserwatora windy, który przełączył ją w tryb awaryjny. Po tym zabiegu udało się wyciągnąć zaklinowaną nogę mężczyzny.
Strażacy zatamowali krwotok, po czym na desce ortopedycznej przewieziono mężczyznę do szpitala, gdzie walczy o życie.
Trwa dochodzenie Państwowej Inspekcji Pracy i Policji, które ma na celu ustalenie przyczyn wypadku.
To Cię zainteresuje!