13 sierpnia, zaraz po zmroku nad Jeziorem Solińskim zrobiło się bardzo ruchliwie. Okazało się, że do wody wpadł z pomostu 35-latek, który nie potrafił pływać. Mężczyzna zginął na oczach kobiety, z którą przyjechał do Polańczyka na urlop.
Informację o zdarzeniu otrzymaliśmy o godzinie 22:20. Do wypadku doszło w Polańczyku przy ul. Zdrojowej, na jednej z przystani. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 35-letni mężczyzna spadł z pomostu. Niestety nie potrafił pływać.
– przekazuje aspirant sztabowy Katarzyna Fechner.
Na początku pomocy próbowała mu udzielić towarzysząca kobieta. W niedługim czasie na miejsce przybyli strażacy płetwonurkowie, którzy szkolili się w Polańczyku. Ciało mężczyzny udało się wydobyć około godziny 23:00 jednak mimo reanimacji nie udało uratować się mężczyzny. Jak udało się ustalić, mężczyzna pochodził z powiatu rzeszowskiego.
Po zabezpieczeniu śladów i wstępnych oględzinach rozpoczęto dochodzenie, które ma ustalić dokładne okoliczności zdarzenia. To pierwsze utonięcie w Jeziorze Solińskim w tym roku.
Bądźmy ostrożni!
Policja apeluje do mieszkańców i turystów o zachowanie szczególnej ostrożności w czasie wakacji nad wodą. Niewskazane jest wchodzenie do wody po spożyciu alkoholu, skakanie “na główkę” czy szybkie zanurzanie się w zimnej wodzie.
To Cię zainteresuje!